menu_AFT20

niedziela, 30 czerwca 2013

Twinpigs Żory

Dziś byliśmy całą rodzinką w Westernowym Parku Rozrywki Twinpigs w Żorach. Rewelacja! Byliśmy już w wielu parkach rozrywki, ale ten nas zauroczył mimo pogody. Niestety troszkę popadało. Dodam, że najfajniejsze jest to, że dzieci do 4 lat lub 110cm wzrostu nie płacą, a jak się już zakupi bilet to 95% atrakcji jest w jego cenie. Oczywiście znajdziemy kilka automatów na 2 i 5zł oraz strzelnica z nagrodami też jest płatna 10 lub 20zł. Pozostałe atrakcje w cenie, a jest w czym wybierać: kolejka górska, kino 5D, planetarium, ciekawe tematyczne pokazy, bawialnia, strzelanki. Byliśmy bardzo zmęczeni po 4h, ale nie chciało nam się wracać.
Dla zainteresowanych podrzucam link do stronki: http://www.twinpigs.eu/pl/.
Park mieści się tuż przy samej trasie na ul. Katowickiej w Żorach, ma świetny duży parking bezpłatny.

Zbijamy bańki na głównym placu.

wtorek, 25 czerwca 2013

Sosnowieckie Egzotarium

Wczoraj odpoczywałam po Pasjonatach i zasnęłam, gdy moja córa opowiadała mi bajki. Dziś musiałam się zrewanżować i zabrałam ją do sosnowieckiego Egzotarium. Zaskoczyło mnie to co ujrzałam. Wszystkie baseny i klatki ślicznie wypucowane, zwierzęta w ograniczonych ilościach by nie gniotły się wzajemnie - cudnie. Jeszcze rok temu  było mi żal tych stworzeń, ale widzę że ktoś się o nie nareszcie zatroszczył, a przynajmniej poprawił im byt. Wiem wiem, że zwierzęta w klatkach to nie szał, ale dzieciom w mieście nie da się inaczej pokazać jaszczurek czy węży.

Egzotarium mieści się na terenie parku im. Leona Kruczkowskiego, po wschodniej stronie ul. Kresowej. Ceny biletów po staremu 3zł dorosły, 2zl dziecko po 3 roku życia.


Mamy dwa "pomieszczenia" z żółwiami wodno-lądowymi. Teraz jest ich w sumie 10 sztuk. Są spokojnie i dzieci mogą je oglądać z bardzo bliska.

niedziela, 16 czerwca 2013

CARCCASSONE

W tej miejscowości mieści się jedyna w swoim rodzaju budowla, czyli największy w Europie średniowieczny kompleks urbanistyczny składający się z dwóch części:
- warownego górnego miasta
- dolnego miasta zwanego La Ville Basse
Fortykikacja trafiła na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

By obejrzeć całą fortyfikację 3h to za mało. Można tu chodzić i chodzić, oglądać, podziwiać i czasem dotykać. Ciekawostką są różne style budowli. Podobno każdy kolejny właścicel dobudowywał swój kawałek w obecnie panującym stylu. Tak powstała ciekawa kompozycja.


TULUZA / Toulousa

Miasto w którym mieszkałam 7 miesięcy i które próbowałam oswoić :-)

Przez Tuluzę przepływa rzeka Garonna. Można nad nią mile spędzać czas spacerując po chodnikach wokół i podziwiając piękno czerwonego miasta. Czerwonego? TAK Jeśli ktoś będzie miał okazję obejrzeć Tuluzę z lotu ptaka, przekona się, że patrzy na czerwone miasto. Większość dachów wyłożona jest czerwoną dachówką, co tworzy piękny i niezapomniany widok.

Są tu Miasteczko Kosmiczne - Cité de l'espace (http://www.cite-espace.com/#accueil) w którym znajdują się niezwykłe eksponaty: rakieta Arian, stacja kosmiczna Mir, planetarium, miniatura układu słonecznego czy multimedialne wystawy.


Polska - SREBRNA GÓRA

Chciałam podrzucić wspaniały pomysł na spędzenie czasu z odrobinką adrenaliny i konkurencji.
Gdzie?
w Srebrnej Górze w Górach Sowich.

Ja znalazłam się tam w 2008 roku na Sylwestrze z Adrenaliną. Obecnie istnieje "Centrum Turystyki Niekonwencjonalnej" (http://www.srebrna.com/), które organizuje wiele fajnych imprez, gdzie:
- można podjeżdżać na linach z 30-metrowego mostu;
- można postrzelać z łuków;
- można zwiedzić Twierdzę Srebrna Góra;
- można postrzelać do tarczy z broni pneumatycznej;
- integrujemy się i poznajemy ciekawe osoby.

sobota, 15 czerwca 2013

CHORWAJCA

Chorwacja jest przepięknym krajem, choć z roku na rok ciut droższym. Większość plaży z którymi się spotkałam była kamienista lub sztucznie wysypano pisek dla turystów. Mimo to plaże i widoki są przepiękne. Osobiście miałam okazję być na wyspie Murter, w rezerwacie przyrody Krka i popłynąć by zobaczyć Kornati. Wrażenia niezapomniane i cieszę się, że nie siedzieliśmy zbyt długo w jednym miejscu.

Na powyższym zdjęciu widać moją uchachaną minę po wejściu do wody poraz pierwszy na chorwackiej plaży. Widoki, kolor wody niezapomniane.

piątek, 14 czerwca 2013

MEKSYK

Spróbuję odkopać odrobinkę historii...

Jedna z podróży, która najbardziej utkwiła mi w pamięci i nie tylko ze względu na zmianę czasu, ale kolory, klimat i wszystkie zapamietane miejsca. To było wspaniałe przeżycie pojechać na inny kontynent i przechadzać się po starożytnych dróżkach w Teotihuacan.

Niesamowite kaktusy, wyższe ode mnie, które miałam okazję oglądać tylko w telewizji.
To tu po raz pierwszy zobaczyłam jak rośnie pieprz.